Jedyna wada tych ciastek polega na tym, że można ich zjeść na prawdę wiele. Najlepiej smakują tego samego dnia, jak ostygną.
Składniki: ok 12 ciastek
110 g masła
110 g płatków owsianych
110 g mąki ( pół białej, pół razowej)
65 g cukru trzcinowego
2 łyżki słonecznika
2 łyżki pestek dyni
garstka żurawiny
2 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki siekanych migdałów
1 łyżka miodu
1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
1/2 łyżeczka cynamonu
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. W rondelku podgrzać masło, cukier,miód, cynamon- cały czas mieszać, aby się nie przypaliło. Gdy wszystko będzie stanowiło jednolitą masę, odstawić na bok. Do miski przesiać mąkę, dodać płatki oraz pozostałe składniki oprócz czekolady. Następnie całość zalać uprzednio przygotowaną masą i wymieszać drewnianą łyżką. Następnie podzielić na porcje i łyżką układać równomierne kule w odstępie ok. 4 cm. Spłaszczyć je na równe "placki". Poprzylepiać do nich drobne czekoladowe pralinki z rozdrobnionej uprzednio czekolady. Piec ok. 15-20 min w piekarniku nagrzanym do 170 C cały czas obserwując czy się nie przypiekają za bardzo. Po wyjęciu z piekarnika zostawić do ostygnięcia. Ciastka nieco stwardnieją i będą przepyszne!
Znakomite ciastka :D
OdpowiedzUsuń