Szkoda, że knajpek z azjatyckim jedzeniem na wynos jest w moim mieście jak na lekarstwo. Jestem pewna, że popularność miałyby ogromną. Już sam makaron z wybranymi dodatkami ( np. warzywa, krewetki, mięso, tofu itp) okraszony jednym z dostępnych sosów i przyrządzany na oczach zamawiających byłby nie lada atrakcją. No cóż pozostaje mi pichcenie tego typu dań w domowym zaciszu, tym bardziej, że składniki są dostępne niemalże w każdym markecie. Zazwyczaj eksperymentuję, łącząc smaki na "chybił trafił" :-). Tym razem naszło mnie na makaron z krewetkami, grzybkami mun, kiełkami bambusa, orzeszkami nerkowca w sosie słodko-kwaśnym. Wyszło na prawdę dobre:-)
Składniki: ( 2 duże porcje)
300 g makaronu chińskiego ( ja użyłam Makaron 3 minutowy- House of Asia)
20 krewetek
5 suszonych grzybów mun
marchewka
200 g pędów bambusa
cebula
1 cm imbiru
3 łyżki oleju
garść orzechów nerkowca
łyżka ziaren sezamu
zielona cebulka do posypania
limonka
50 mln sosu słodko-kwaśnego
ząbek czosnku
4 łyżki sosu sojowego
łyżka octu rybnego
łyżka octu ryżowego
Krewetki nacinamy na grzbiecie i czyścimy, dokładnie myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Następnie skrapiamy sokiem z pół limonki, dodajemy starty imbir, starty ząbek czosnku, ocet rybny, ocet ryżowy, łyżkę oleju, łyżkę sosu sojowego. W tak przygotowanej marynacie pozostawiamy kilkanaście minut. Zalewamy grzybki mun wrzącą wodą i odstawiamy na kilka minut, aż zwiększą swoją objętość. Po tym czasie kroimy je na cienkie paseczki. Następnie obieramy marchewkę i kroimy na kilkucentymetrowe, cienkie słupki. Odcedzamy kiełki bambusa z zalewy. Do wrzącego garnka z wodą wrzucamy makaron. Gotujemy wedle przepisu na opakowaniu, następnie odcedzamy i odstawiamy na bok. Rozgrzewamy woka z 2 łyżkami oleju. Dodajemy krewetki z zalewą i smażymy ok 4-5 min cały czas mieszając. Następnie dodajemy marchewkę, grzyby mun, kiełki bambusa, orzeszki nerkowca i dalej mieszamy. Po czasie dodajemy sos słodko-kwaśny, sos sojowy i sok z limonki. Po ok. 5 minutach do woka dodajemy ugotowany makaron i dokładnie mieszamy. Posypujemy posiekaną zieloną cebulką i sezamem. Tak przygotowaną potrawę rozkładamy na talerze. Zajadamy się ze smakiem:-)
Mało knajpek azjatyckich to zaleta patrząc na Twój pyszny makaron!
OdpowiedzUsuńU mnie jest ich dużo,ale i tak wolę własne dania.
Jestem ogromną miłośniczką owoców morza. Sama, dość często wykorzystuję je w swoich daniach. Zawsze dbam o ich wysoką jakość. Wolę zapłacić więcej, ale mieć pewność, że dany produkt jest naprawdę dobry. W przypadku zakupu łososia, świetnym wyborem są produkty marki https://mowisalmon.pl/produkty/
OdpowiedzUsuń