Od kilku tygodni szparagi królują na wielu stołach. Pojawiły się także i u mnie i to w wielu różnych wydaniach. Jako pierwsza powstała sałatka z gillowaną wersją tego najpopularniejszego o tej porze roku warzywa. Zestawiłam je z dorodną rzodkiewką kupioną na pobliskim targu ( dlatego taka piękna:-), liśćmi botwinki, fenkułem i kozim serem. Ciepłe jeszcze szparagi spowodowały, że ser zaczął się delikatnie rozpływać i nadawać całej potrawie bardzo kremowy smak.
Składniki ( 2 porcje)
8 zielonych szparagów
8 rzodkiewek
garść roszponki
6 liści młodej botwinki
ćwiartka fenkuła
60 g koziego sera
łyżka oliwy z oliwek
łyżeczka mieszanki ziół (bazylia, prowansalskie, rozmaryn itp)
Sos:
2 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka musztardy dijon
łyżeczka miodu
łyżeczka soku z cytryny
kilka listków świeżych ziół ( np. bazylia, oregano)
Musztardę mieszamy z miodem, dodajemy sok z cytryny następnie wlewamy oliwę oraz posiekane zioła. Odstawiamy na 15 min do lodówki, aby smaki się "przegryzły"
Szparagi należy dokładnie umyć, ułamać zdrewniałe końcówki ( gdy chwycimy za oba końce, same ułamią się w odpowiednim miejscu) i obrać tak 2/3 wysokości w zależności od ich grubości. Gdy są cieniutkie nie trzeba obierać. Następnie gotujemy je w lekko osolonej wodzie ok 3 min, aż delikatnie zmiękną. Najlepiej włożyć je do wysokiego garnka tak, aby delikatnie końcówki wystawały i gotowały się na parze. Następnie wyciągamy je z wody i osuszamy ręcznikiem papierowym. Rozgrzewamy patelnię grillową, szparagi smarujemy mieszanką oliwy i ziół i układamy na grillu. Czekamy, aż delikatnie zbrązowieją z obu stron. Do miseczki wsypujemy roszponkę i liście botwinki. Następnie kroimy na połówki umyte rzodkiewki i dodajemy je do sałat. Fenkuł kroimy na cieniutkie plasterki i dodajemy do mieszanki. Następnie kroimy szparagi na 3 części i dodajemy do miski. Łyżeczką nakładamy dowolnej wielkości porcje sera. Na końcu całość polewamy uprzednio przygotowanym sosem. Najlepiej jeść od razu po przyrządzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz