Kilka dni temu natrafiłam w delikatesach na czerwone gruszki. Przyznam szczerze, że takiej odmiany już dawno nie widziałam, tym bardziej nie miałam okazji smakować. Nie pozostało mi więc nic innego jak wrócić do domu i przeszukać internet w poszukiwaniu inspiracji (tu przyszła z pomocą niezastąpiona Kwestia Smaku:-) Niezwłocznie zabrałam się do przygotowywania wersji z odrobiną wiśniówki, cynamonu, soku z cytryny i oczywiście ricotty.
Składniki: (2 porcje)
2 średnie gruszki ( ja wybrałam czerwone, ale mogą być inne)
2 łyżki wiśniówki
ok. 100 g sera ricotta
2 łyżki cynamonu
4 łyżki cukru trzcinowego
łyżka cukru waniliowego
4 łyżki soku z cytryny
4 łyżki wiśniówki
4 łyżeczki płynnego miodu
Nagrzewamy piekarnik do 190 C. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem. Gruszki myjemy i przepoławiamy na pół, wydrążamy łyżeczką gniazdo. Następnie na talerzyku łączymy cukier trzcinowy, cukier waniliowy, cynamon i "dociskamy" do takiej mieszanki gruszki, tak ,aby jasna jej część pokryła się tą miksturą. Następnie układamy je w naczyniu żaroodpornym rozcięciem do góry. Do wgłębienia wlewamy po równo sok z cytryny i wiśniówkę. Wstawiamy do piekarnika na ok 20-25 min, aż gruszki będą miękkie. Po wyjęciu nakładamy po łyżce sera ricotta i polewamy miodem. Jemy od razu po przyrządzeniu- deser rozpływa się w ustach:-)
Uwielbiam miód;).
OdpowiedzUsuńPycha deser :)
OdpowiedzUsuńOpatrzone obłędnymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, sama zajadam się pieczonymi gruszkami, kolejny dobry prepis do wykorzystania.
OdpowiedzUsuńMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
wyglądają fantastycznie, dziękujemy za zdjęcie!
OdpowiedzUsuńMasz najpiękniejsze zdjęcia na świecie *.*
OdpowiedzUsuńJak ty to robisz? I jaki masz aparat?
Zaprszam: www.cojapieke.blogspot.com
ale apetycznie się zrobiło :D
OdpowiedzUsuń