Koniec sezonu truskawkowego widać już na horyzoncie coraz wyraźniej. Smutny to fakt, choć nieunikniony. Nie ma więc na co czekać, trzeba działać:-) Rzadko kupuję drożdżówki w piekarni, więc w końcu naszła mnie ogromna ochota na takie cieplutkie dopiero co wyjęte z piekarnika. I oto są!:-) W towarzystwie świeżo parzonej kawy z mlekiem prezentowały się i smakowały znakomicie:-)
Składniki ( 8 małych bułeczek)
ok. 16 średnich truskawek
1,5 szklanki mąki
2 jajka ( jedno do posmarowania bułeczek)
12 g świeżych drożdży
1/3 szklanki mleka
4 łyżki cukru
1 łyżka masła
Kruszonka
3 łyżki mąki
1,5 łyżki cukru
1 łyżka masła/margaryny
ok. 16 średnich truskawek
1,5 szklanki mąki
2 jajka ( jedno do posmarowania bułeczek)
12 g świeżych drożdży
1/3 szklanki mleka
4 łyżki cukru
1 łyżka masła
Kruszonka
3 łyżki mąki
1,5 łyżki cukru
1 łyżka masła/margaryny
Na początku rozpuszczamy drożdże w 2 łyżkach mleka i 2 łyżkach cukru. Odstawiamy w ciepłe miejsce, aby pojawił się osad w postaci bąbelek. Następnie mieszamy mąkę z resztą cukru, dodajemy mleko, masło oraz powstały uprzednio zaczyn. Wszystko ugniatamy do uzyskania gładkiej, nie klejącej się masy ( w razie potrzeby dodajemy mąki). Wyrobione ciasto odstawiamy do urośnięcia na ok 1 h w ciepłe miejsce pod ściereczkę. W międzyczasie robimy kruszonkę łącząc wszystkie składniki do uzyskania piaskowej konsystencji. Po godzinie porcję ciasta dzielimy na 8 małych placków i zostawiamy jeszcze na chwilę do lekkiego urośnięcia. Następnie na bułeczkach układamy przepołowione truskawki, wpychamy je w ciasto, smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy na koniec kruszonką.
Pieczemy do zarumienienia się ok. 20-25 min w temperaturze ok. 180 stopni.
Pieczemy do zarumienienia się ok. 20-25 min w temperaturze ok. 180 stopni.
Drożdżówki są śliczne! ; )
OdpowiedzUsuńTak piękne zdjęcia na pewno zachęcają do spróbowania!
Świetny blog.
Pozdrawiam Marta
Ile tych pięknych kadrów! U nas ostatnie przetwory się robią. :C
OdpowiedzUsuń